Z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę oraz w 100 rocznicę zakończenia I Wojny Światowej przedstawiciele Abrazjańskiego Towarzystwa ,,Przyjaźń bez granic” (AASF) z Saint-Jean de Braye we Francji zaprosili do wspólnego świętowania tuchowskie władze samorządowe oraz zaprzyjaźnione w trakcie wieloletnich kontaktów rodziny ,,bliźniaczego” miasta. Wśród delegacji Tuchowa do Saint-Jean de Braye znalazło się także 3 uczniów z naszego CKZiU. W trakcie 5-dniowego pobytu we Francji wszyscy byliśmy zakwaterowani u rodzin francuskich. To u nich,
po dniach pełnych przygód, mogliśmy odświeżyć się, wypocząć, rozkoszować się przysmakami francuskiej kuchni (baguette avec fromage) oraz dzielić się naszymi wrażeniami. Na każdy dzień członkowie Towarzystwa AASF mieli przygotowane dla polskiej delegacji liczne atrakcje. Od 5 listopada przechadzając się w Saint-Jean de Braye po parku miejskim można natknąć się na Alejkę Tuchowską (Alee Tuchów), nazwaną tak na cześć długoletnich przyjaźni obu miejscowości. W oficjalnych uroczystościach przewidzianych na ten dzień, m.in. w ceremonii otwarcia Alee Tuchów, zwiedzaniu wystawy poświęconej końcu I Wojny Światowej oraz patriotycznym koncercie chóru Crescendo obecni byli burmistrzowie obu miast, lokalni politycy, lokalne media, członkowie Stowarzyszenie AASF, uczestnicy delegacji z Tuchowa oraz mieszkańcy Saint-Jean de Braye.
Niezapomnianym punktem naszego pobytu we Francji była całodniowa wycieczka młodzieży (także tej z tuchowskiego LO) oraz ich opiekunów do stolicy tego kraju. 6 listopada, piękna, słoneczna pogoda, turystów jak na lekarstwo – idealna pora na zwiedzanie Paryża. Tego dnia Paris należał do nas! Szybko przesiedliśmy się z pociągu do metra i po chwili robiliśmy sobie zdjęcia przy La Tour Eiffel. Znowu metro, kilka kroków i znaleźliśmy się nieopodal l’Arc de Triomphe. Długi spacer wzdłuż Avenue des Champs-Élysées i przed nami pojawił się charakterystyczny egipski obelisk na Place de la Concorde. Kolejny odcinek wędrówki po Paryżu i naszym oczom ukazała się piramida przed Musée du Louvre. Do środka nie wchodziliśmy. Mona Lisę planujemy zobaczyć podczas następnego wyjazdu do Paryża. Kolejny przejazd metrem i kolejny zapierający dech w piersiach widok – budynek, który do tej pory większości z nas był znany jedynie z albumów: la cathédrale Notre-Dame de Paris. Jeden dzień to zdecydowanie za krótko, by zwiedzić to fascynujące miasto. W naszym ekspresowym tempie i tak zobaczyliśmy wiele. Zmęczeni, ale szczęśliwi, wyruszyliśmy w drogę powrotną do Saint-Jean de Braye, do naszych gospodarzy.
W ciągu następnych dni uczniowie wraz z opiekunami i osobami towarzyszącymi miała możliwość zwiedzić m.in.: Lycee Gaudier-Brzeska w Saint-Jean de Braye (szkołę średnią o profilach technicznych), spotkać się tam z francuskimi uczniami i porozmawiać z nimi. Złożyliśmy także wizytę w Espace Jeunesse (w świetlicy dla lokalnej młodzieży z problemami rodzinnymi). Młodzież francuska i polska wspólnie przygotowała kolację pod tytułem ,,Naleśnikowa impreza”, podczas której nie zabrakło śpiewów, zabawy, wspólnych tańców oraz wymiany adresów – humor dopisywał wszystkim. Niedaleko Saint-Jean de Braye znajduje się historyczne miasto Orlean, szczególnie związane z postacią Joanny d’Arc – bohaterki narodowej Francuzów. Wyjazd do tego miasta był jedną z ostatnich atrakcji jaką dla nas przewidziano. W ostatni wieczór naszego pobytu we Francji, w Sali ASCA w Pont Bordeau odbył się uroczysty, pożegnalny bankiet zorganizowany przez członków AASF (naszych przemiłych i przesympatycznych gospodarzy). Tym chwilom towarzyszył program artystyczny, podziękowania, wspólne rozmowy we wszystkich chyba językach świata, nauka polskiego i francuskiego, a także pokaz tańca w wykonaniu tuchowskiej młodzieży. Na stołach jak zwykle same smakołyki lokalnej kuchni oraz doskonałe wino. Z żalem opuszczaliśmy Salę ASCA ale nie mieliśmy wyboru – przed nami pakowanie walizek i przygotowanie się porannego wyjazdu.
Mimo 24 godzinnej autokarowej drogi powrotnej z Saint-Jean de Braye do Tuchowa (bon voyage), która z pewnością miała negatywny wpływ na nasze kręgosłupy, na nasze samopoczucie, nikt już nie pamięta ani trudów tej podróży ani chwilowego jet-lagu. W pamięci pozostały jedynie miłe, niezapomniane wspomnienia. Należy dodać, iż członkowie Stowarzyszenia AASF od wielu już lat przyjmują i goszczą w swoich domach młodzież Naszej Szkoły, odbywającą w miejscowych przedsiębiorstwach, hotelach i restauracjach miesięczne praktyki zawodowe.
Dziękujemy bardzo TYM osobom, dzięki którym mogliśmy wziąć udział w tej wspaniałej przygodzie!
Uczestnicy wyjazdu (delegacja CKZiU): Michał Niziołek – 4 Ta, Dominik Boratyński – 4 Tc, Krzysztof Brończyk – 4
Tc, Łukasz Galas – opiekun grupy.
Łukasz Galas